Setnik z dzisiejszej ewangelii był oficerem. Nie należał do narodu żydowskiego, a mimo to był przez Żydów wysoko ceniony, a przez Jezusa został postawiony za wzór wiary nawet dla pobożnych w Izraelu. Warto dzisiaj zwrócić uwagę na serce setnika, w którym wyrasta jego wiara.
Oficer wojskowy obdarzał szacunkiem każdego człowieka. To pierwszy znamienny rys jego serca. Drugim przymiotem serca setnika była jego religijność. On sam zbudował Żydom synagogę, czyli dom modlitwy. Cenił nie tylko człowieka, lecz i wartość religii. Oficer wojskowy posiadający ogromny szacunek dla każdego człowieka, nawet służącego, ceniący życie religijne i zabiegający o jego rozwój, to świadectwo człowieka wielkiego formatu. Zawód nie zniszczył w jego sercu właściwej hierarchii wartości. Trzeci przymiot jego serca to umiłowanie prawdy i bardzo głęboka świadomość swojego miejsca w świecie. Wie, że jest przełożonym i ma pod swoimi rozkazami ludzi. Równocześnie jednak zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że są inni, więksi i mocniejsi od niego. Wobec Chrystusa czuje się mały i niegodny. Setnik kochał prawdę. Wiedział, kim jest w oczach ludzi i kim jest w oczach Jezusa.
Szukamy czasem przyczyn słabości swojej wiary. Zastanawiamy się nad nieurodzajnością gleby naszego serca. Czy zawsze odnosimy się z szacunkiem do ludzi, zwłaszcza zależnych od nas? Co czynimy, gdy znajdują się w prawdziwej potrzebie? Czy stać nas na troskę o nich według miary owego setnika? Czy cenimy wartości religijne w naszym życiu? Czy potrafimy z miłością spojrzeć na naszych bliskich? Szacunek wobec ludzi, wobec wartości najwyższych i wobec siebie czyni glebę naszego serca podatną na przyjęcie i rozwój naszej wiary.
Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm
9 niedziela zwykła 29.05.2016