Zwycięzca śmierci, piekła i szatana dziś wychodzi z grobu. Kruszy mury niewiary, niepewności i przynosi pewność życia. Nie muszę się martwić, co czeka mnie po śmierci – dziś wszystko staje się jasne, pełne światła płynącego z pustego grobu. Tylko dlaczego we mnie dzisiaj tak mało radości? Tylko dlaczego rozmyślam nad swoim grzechem i zdradą Bożej Miłości? Tylko dlaczego nie umiem przyjąć prawdy, że Ty zmartwychwstałeś również w tym, co we mnie słabe? Dlatego pragnę patrzeć na Boży pusty grób oczami wiary ucznia, który ujrzał i uwierzył.
Jezu Ty naprawdę zmartwychwstałeś. I muszę zobaczyć w grobie leżące płótna i chustę. Muszę ujrzeć i uwierzyć. Rozradować się tą nowiną, bo jeżeli Ty zmartwychwstałeś, to i ja zmartwychwstanę. Muszę powtarzać w sercu ze św. Janem Pawłem II: „Grób jest pusty. Jest niemym świadkiem centralnego wydarzenia w ludzkich dziejach: zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa. Przez prawie dwa tysiące lat ten pusty grób dawał świadectwo o zwycięstwie Życia nad śmiercią. Wraz z apostołami i ewangelistami, z Kościołem żyjącym w każdym czasie i miejscu my także dajemy świadectwo i głosimy: „Chrystus zmartwychwstał! Powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy”(Jerozolima, 26 marca 2000).
Więc i nade mną śmierć nie ma już władzy. Bo Życie zwyciężyło śmierć. Życie, które mam rozpoznawać w znaku pustego grobu – niemego świadka zmartwychwstania.
Alleluja! Mój Pan żyje! I ja pragnę żyć tylko w Nim i dla Niego.
Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego 27.03.2016