Od pewnego czasu zamiast we czwartek, to w siódmą niedzielę wielkanocną obchodzimy Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Czas płynie nieubłaganie. Już minęło 40 dni od radosnego Alleluja, które wybrzmiało w paschalną noc. Pora na ostatnie polecenia i rozstanie. Wydaje się, że apostołowie do końca nie pozbyli się czysto ziemskiego rozumienia misji Jezusa. Stąd pytanie o przywrócone królestwo Izraela. Można powiedzieć – Jezus o niebie, a oni wciąż o ziemi. Stąd dość twarde Jezusowe – Nie wasza to rzecz!
Myślę, że niejednemu z nas taka reprymenda ze strony Jezusa by się przydała, bo też próbujemy pytać, a może nawet częściej stawiać Bogu zarzuty, że coś nie idzie po naszej myśli. Mamy pretensje do świata, do ludzi, do okoliczności, najrzadziej do siebie. Może nieco inaczej rozumiemy dziś świadczenie. Dość częste i dość modne jest dawanie świadectwa albo powoływanie się na tych, którzy kiedyś takie złożyli. Najczęściej słyszymy wtedy o tym, jakim to ktoś był grzesznikiem, jak nisko upadł i jak go Jezus odnalazł. I bardzo dobrze! Takie świadectwa są piękne i potrzebne. Pokazują bowiem Bożą moc. Jak dziś napisał Efezjanom i nam św. Paweł: Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego.
Mnie trochę brakuje takich świadectw, gdzie ktoś powie – żyłem uczciwie. Bardzo chciałem dochować wierności Bogu, żonie, mężowi i …mimo pokus i okazji udało mi się!
Mnie trochę brakuje takich świadectw, gdzie ktoś powie – mam komputer i używam, ale nie wchodzę na żadne erotyczne czaty, na żadne pornograficzne strony. Bo wiem, jaką wartością jest serce czyste i umysł nie zaprzedany grzechowi.
Mnie trochę brakuje takich świadectw, gdzie ktoś powie – bywam w towarzystwie, gdzie pije się wiele, pali i ćpa. Jednak zawsze mam świadomość, że jestem katolikiem i mam dawać świadectwo.
Wobec tego – uwierz i ty, że się da, zanim będzie za późno!
Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm
7 niedziela wielkanocna – Wniebowstąpienie Pańskie 28.05.2017