„Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami i wszystko marność …” Ale ty w to nie wierzysz. Ty jesteś przekonany, że będziesz żył wiecznie i dobra, które tak skrupulatnie gromadzisz będą ci zawsze służyć! Można by wpaść w apatię i przygnębienie słuchając słów Koheleta lub słów Jezusa, który potwierdza mądrość zawartą w pierwszym czytaniu. Można by, gdyby nie fakt, że Jezus daje jednocześnie odpowiedź na pytanie: „A co w zamian?” „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą …” to co macie, wykorzystujcie raczej do czynienia dobra i w ten sposób gromadźcie sobie skarby trwałe, w niebie.
Stale powracają do mnie słowa Koheleta: Marność nad marnościami i wszystko marność … i pytanie Jezusa: Głupcze, komu przypadnie to, co tak zachłannie gromadzisz? Jakże często w pogoni za dobrami materialnymi, za luksusem, za wygodą, za zyskiem i sukcesem zapominamy o tej prostej prawdzie, którą z taką bezwzględnością przypomina nam Hiob: „Nagi wyszedłem z łona matki i nagi do ziemi wrócę.” i nic z tego świata ze sobą nie zabiorę. Na pewno nic z tego co nagromadziłem, a jeśli już to raczej to co rozdałem …
Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm
18 niedziela zwykłą 31.07.2016