Wyobrażenie miłosierdzia

Ks. Jan Twardowski, podszedł do dzisiejszej Ewangelii od innej strony, trochę fragmentarycznej – ale również ważnej. Zacytujmy więcej:

„Zebrało się na pustyni 5000 tatusiów, żeby słuchać Pana Jezusa,. Zapomnieli o śniadaniu, obiedzie i kolacji ( …) Zapomnieli, że wyszli daleko na pustynię, gdzie nie ma sklepów. Czy nie ma czegokolwiek do zjedzenia? – zapytał Jezus. Usłyszał to pytanie chłopczyk, który tylko jeden (…) miał w koszyku trochę chleba i ryb. Wystarczyło, że usłyszał i od razu oddał, to co miał, Jezusowi. Cały koszyk.

Nie pomyślał: schowam dla siebie, zjem ze smakiem. (…) Nie skarżył się: Jeżeli oddam teraz wszystko, będę tu stał o suchym pysku. Oddał wszystko, kiedy zobaczył, że otaczają go głodni. Chciałbym o tym chłopczyku wszystkim z zachwytem opowiadać: panu kościelnemu, który zamyka kościół na klucz, panom malarzom, którzy odnawiając kościół kłaniają się Jezusowi pędzlami (…) Czy umiesz się

Chłopiec ten posiadał «wyobraźnię miłosierdzia» Umiał dostrzec potrzeby ludzi znajdujących się w pobliżu.

Módlmy się zatem dziś o wspomnianą wyżej «wyobraźnię miłosierdzia», która może mieć dwie postaci: wrażliwość na potrzeby innych – i pokonywanie naszej nadwrażliwości.

Wasz proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O. Carm.

17 niedziela – rok B – 2021

01_Chyżne