Spotkanie z Miłością

Czy my naprawdę jesteśmy już gotowi na spotkanie z Miłością? Czy moje serce przepełnia radość i szczęście jak serce Elżbiety, która spotkała Maryję?  Czy w tym czasie adwentu przygotowałem się dobrze na spotkanie Pana? Czy uporządkowałem swoje życie?

Boże mój! W tym oczekiwaniu na Tajemnicę Wcielenia pomóż nam Boże Miłości, by w żadnym domu nie było w tych dniach milczącego telefonu i filiżanki na stole dla jednej osoby – jak w wierszu ks. Jana – by serce matki czy ojca nie było daleko od nas, choć bliskie jest na wyciągniecie ręki, by nikt nie był samotny w te dni świętego Narodzenia.

Czasami złość i egoizm zaślepiają nasze myśli i serce. Otwórzmy je wszyscy, bo mamy być świadkami miłości! I miłość mamy dawać, a nie skapciałe ochłapy dobroci poprawnej politycznie. Miłość jeśli prawdziwa jest, da z siebie tylko Miłość. Pamiętaj nie zasłużyłeś na Miłość Boga, bo słaby jesteś i zawsze niewierny. Tylko czemu tak mało ty kochasz siostro i bracie?  Chcesz być kochany, kochaj sam! Miłość Żyje! Miłość się rodzi! Miłość Kocha! Ja wierzę w to głęboko,  tylko wyciągnij pierwszy swą rękę do matki i ojca, których kiedyś odtrąciłeś od siebie, tylko wróć do swych dzieci wybaczając wzajemne urazy – tylko przytul żonę swą i swego męża i powiedz: ” zobaczysz będzie dobrze!” – tylko po prostu niech dobro płynie od ciebie, a resztę zostaw Duchowi Bożemu.

Czas świąt to czas Miłości, jedyny taki dzień w roku. Nie zmarnuj go, bo kalendarza nie cofniesz.

Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm

  4 niedziela adwentu – rok C 23.12.2018

01_Chyżne