Spokój święty?

Każdemu z nas trafiło się zareagować na dobre rady bliskich słowami: „Daj mi święty spokój!”  Jest to bez wątpienia wielki problem człowieka – zarówno poszczególnych osób, jak i całych społeczności. Jeśli na wołanie o dobro zamyka się jedna, druga, dziesiąta osoba – to zło dotyka ich oraz ich najbliższego otoczenia. Jest to nieszczęście i zwykle staje się początkiem zniewolenia męża, żony, dzieci, sąsiadów. Ale jeśli na wołanie o dobro zamyka się społeczeństwo – to już jest katastrofa. Czy czegoś takiego nie przeżywa wielu z nas? Wołania o dobro, wołania o opamiętanie się, wołania o jedność i zgodę, wołania o poszanowanie prawdy tak wiele. Ludzie   jakby byli głusi. Politycy wyprawiają niepojęte hece, zachowując się, jak bez poczucia elementarnej przyzwoitości, pracodawcy niewolniczo wykorzystują pracowników, ci zaś patrzą, jak wyjść na swoje.

Czy nie trzeba powtórzyć słów proroka Jonasza: Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa – a Polska, Orawa – zostanie zburzona! Mieszkańcy Niniwy usłuchali. Co będzie z Polską? Co będzie z naszą Orawą?

Wasz proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O. Carm.

3 niedziela zwykła rok B 24.01.2021

01_Chyżne