Ktoś

Na co człowiek czeka? Na kogo? Czekać jutra? Tak, ale czy chodzi tylko o kolejny dzień życia? Czy nie raczej o to, co jutro przyniesie? Inaczej: kogo jutro spotkam? Co przyniosą jutrzejsze spotkania? W tych wszystkich pytaniach kryje się zawsze KTOŚ, druga osoba.

Od dnia, a właściwie nocy rozbłyśnięcia betlejemskiej gwiazdy jest to czekanie na Jezusa: Boga – Człowieka. W czasie Wielkiego Oczekiwania przychodzili do Jana nad Jordan ludzie i pytali: Cóż mamy czynić? Jak mamy czekać? Jakże nieoczekiwanie proste odpowiedzi dawał! Nie kazał szukać Oczekiwanego w świątyni. Nie kazał iść na pustynię. Nie kazał rozczytywać się w świętych księgach, nie kazał pościć. Odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma. A kto ma żywność, niech tak samo czyni. Nie czekaj z założonymi rękoma. Bądź dobry, czyń dobro!  Pytali i żołnierze. Nad nikim się nie znęcajcie – usłyszeli. Bądźcie ludźmi dla ludzi. Bądźcie uczciwi i sprawiedliwi. Tylko tyle? Aż tyle! Kilka lat później, gdy Oczekiwany sam już stanął wobec rzesz ludzkich, wołał: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, mnieście uczynili”. Takie jest to ludzkie i chrześcijańskie czekanie: wyjść naprzeciw Bogu, idąc ku człowiekowi, dzieląc z nim chleb i odzienie.

Radujcie się zawsze w Panu! Radość oczekiwania – czyli nadzieja. Niech wasza łagodność będzie znana wszystkim ludziom: Pan jest blisko! Radość oczekiwania – czyli radość dawania, a nie brania. Przypomnij sobie twarze ludzi, którzy tak potrafią czekać: twarz św. Matki Teresy z Kalkuty, św. brata Alberta z Krakowa, św. siostry  Faustyny, św. Jana Pawła II … Twarze tylu innych. Także z twego otoczenia… matki, ojca, dziadków… Ileż głębokiej radości na ich twarzach… Oni umieją czekać. I wiedzą na Kogo. A ty??? Czy ty wiesz na KOGO czekasz?

Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm

3 niedziela adwentu – rok C 16.12.2018

01_Chyżne