Codzienne kajdany

W dawnych czasach urządzano polowania na ludzi, by zakuć ich w dyby i sprzedać jako niewolników. Dziś ludzie sami nakładają sobie kajdany i przywiązują sobie kulę do nogi. Z dnia na dzień zaczynają wieść życie niewolnika. Na czym ono polega? Na szukaniu banku w którym ulokowane pieniądze pozwolą człowiekowi wieść życie dostatnio z procentów i zabezpieczyć przyszłość. Człowiek czas wypełnia przyjęciami, kupowaniem modnych ciuchów, odwiedzaniem salonów piękności i podróżami. Jednak przekonuje się szybko,  że nadal żyje w niewoli. Przychodzą nieprzespane noce i wątpliwości o dobre ulokowanie pieniędzy. Przychodzą także kłótnie, pojawia się alkohol, narkotyki, dopalacze…

Trudno samemu sobie zdjąć kajdany i rozkuć łańcuchy. Kto więc może to uczynić? Odpowiedź brzmi: BÓG! Bóg nie śpi i widzi nasze skrępowanie ręce i nogi. Chce uwolnić nas od więzów, które sobie sami nałożyliśmy i zdjąć to wszystko, co nie pozwala nam spokojnie zasnąć.

Dlatego w trzecią niedzielę adwentu prośmy Boga, by przyszedł do nas i zdjął z nas kajdany pracy i pieniędzy. Prośmy by Bóg zdjął z naszej nogi łańcuch z kulą i uwolnił nas od ciężaru sukcesu i władzy. Prośmy by Boże Narodzenie było dla nas  radosnym świętem, bo Bóg przez Jezusa nas odkupił i wyzwolił.

Wasz proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O. Carm.
3 niedziela adwentu rok A 15.12.2019

01_Chyżne