Być trochę lepszym

Za kogo Mnie uważacie? Piotr odpowiedział: Ty jesteś Mesjaszem. Odpowiedź Piotra była odważna i ryzykowna. Grono Jezusowych przyjaciół poczuło w tym momencie wagę chwili. Oto otaczają Kogoś, kto odbuduje królestwo Izraela. A Jezus wylewa im na głowę kubeł zimnej wody. Zaczął ich pouczać – pisze ewangelista – że musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. To nie mieści się im w głowie. Do tego stopnia, że jakby nie słyszeli słów o zmartwychwstaniu. Piotr nawet pozwolił sobie na upomnienie Mistrza – za co zresztą został ostro zrugany.

A Jezus mówi: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! I to jest odpowiedź chrześcijanina. Jedna z najtrudniejszych: nie sięgać po broń, nie odpowiadać przemocą na przemoc – o jakąkolwiek broń by chodziło, o jakiejkolwiek przemocy byśmy myśleli. Jezusowa nauka odnosi się nie tylko do wielkich spraw społecznych, czy narodowych. Tacy musimy być na co dzień w stosunku do bliskich, do sąsiadów, do towarzyszy pracy. Ale także do naszych wrogów z podwórka, z rodziny, do szefa, do pracownika…

Nie łatwo być wiernym uczniem Jezusa. Sam nie wiem, czy nim jestem. Ale pokażcie mi lepszy sposób, by dobrze przejść przez życie i świat uczynić choć trochę lepszym.

Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm

24 niedziela – rok B 16.09.2018

01_Chyżne