Bierzcie

Z ludzkiego punktu widzenia, słowa dzisiejszej Ewangelii są absolutnie nie do zrozumienia. Dla nas, praktyków chodzących twardo po ziemi mowa Jezusa jest całkowicie niezrozumiała, daleka od naszej szarej rzeczywistości, odległa od realiów dnia codziennego i nie do przyjęcia. Cóż to znaczy karmić się Ciałem Chrystusa? Cóż to znaczy pić Jego Krew? Nie rozgryziemy jej i nie zgłębimy naszym praktycznym rozumem, nie wyliczymy tego na naszych -najlepszych nawet- komputerach. Jej sens i głębokie znaczenie umyka naszemu logicznemu i pragmatycznemu myśleniu.

„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.  Jeżeli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.”

Kiedy miliony ludzi umierają na świecie z głodu chleba powszedniego, nie wolno zapomnieć, że jeszcze więcej umiera z głodu Chleba Wiecznego, że jeszcze większy głód i jeszcze większe spustoszenie spowodowane jest zaniedbaniem nawoływania Chrystusa: “Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje, bierzcie i pijcie to jest Krew moja.” Nie rozumiemy co Chrystus mówi, bo i zrozumieć nie chcemy, bo złe wybraliśmy narzędzie, bo nie wszystko na nasz ludzki rozum “da się przełożyć”. A kto spożywa Ciało i pije Jego Krew … już tłumaczeń nie potrzebuje …

Chleba naszego powszedniego, ale i tego Wiecznego daj nam Panie.

Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm

20 niedziela zwykła – rok B 19.08.2018

01_Chyżne