Kubek zimnej wody

Jeśli przewertować księgę Ewangelii, odnajdziemy wiele miejsc, które potwierdzają zdecydowane oczekiwania Jezusa. Buntujemy się przeciw takiej zaborczej postawie i żądaniom. Patrząc zaś na życie chrześcijan, widzimy niejedną sytuację trudną, gdy ktoś – a może i my sami – musieliśmy wybierać.  Spróbuj być prawdomównym, uczciwym i sprawiedliwym wedle zasad Dekalogu i Ewangelii. Rychło okaże się, że możesz stracić wiele albo i wszystko, a ty sam i twoja rodzina znajdzie się w jakiejś niezwykle trudnej sytuacji – bez pracy, bez środków do życia… Na szczęście nie brakuje takich właśnie ludzi, którzy potrafią  dać swoim życiem odpowiedź na wyzwania, jakie im stawia Bóg i świat. Potrafią odnaleźć się w tym pełnym napięć świecie – pomiędzy życiem a śmiercią, pomiędzy dobrem a złem, pomiędzy służbą a używaniem, pomiędzy pracą a lenistwem, pomiędzy wysiłkiem a wygodą, pomiędzy duchem a ciałem.

Jezus mówi: Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, nie utraci swojej nagrody. Ważna to wskazówka. „Kubek zimnej wody” – coś bardzo podstawowego, a zarazem dostępnego. I nie kosztuje wiele – ani pieniędzy, ani wysiłku. To znaczy, że w oczach Boga wystarczy nawet mały czyn, ale spełniony z wewnętrznej potrzeby i z przekonania, że tego właśnie Bóg oczekuje. Takie małe czyny, takie kolejne kubki zimnej wody układają się w życiu człowieka w kształt wielkiej i szerokiej drogi, która prowadzi go do ludzi i jednocześnie do Boga. Są przygotowaniem do czynów i spraw wielkich, których Bóg kiedyś zażąda.

O ileż świat byłby lepszy, gdyby wszyscy chrześcijanie tę naukę Ewangelii chcieli w życiu zastosować. Zatem – zaczynamy od kubka zimnej wody.

Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm

13 niedziela zwykła – rok A 2.07.2017

01_Chyżne