Moc Ducha

Po co jest nam potrzebny Duch święty?  Jeżeli mówisz: „nie wiem, nie umiem, nie mogę, nie akceptuję”; te wszystkie zdania zaczynające się od NIE, to one przywołują Ducha świętego, one pokazują czarno na białym jak potrzebujemy Jego mocy.

Co jakiś czas  przeżywamy powódź w Polsce. W jednej chwili ludzie tracą cały dobytek życia. Serce się kaje. Straszna rzecz to zobaczyć w wiadomościach! Zobaczyć to? Ale żyć tam. I nie ma tutaj mądrych. Czasem słyszę jak się ludzie wymądrzają przerzucając pilotem kanały. Jak była tragedia smoleńska to wszyscy się znali na katastrofach lotniczych. Następnie – znawcy powodzi. A  po trzęsieniu ziemi czy tsunami, które nawiedza co rusz poszczególne części świata  wszyscy znają się na ruchach tektonicznych.  Po katastrofie kolejowej znają się jak budować zwrotnice. Jak się teraz coś wydarzy następnego to też wszyscy będą się znali na wszystkim. Pytam: skąd ta wiedza? Skąd ta mądrość? Wszyscy nagle wiedzą jak wały podczas powodzi  budować, jak zwrotnice przestawiać. Ale wyobraź sobie, że od ciebie zależy czy zalać miasto czy zalać wioski? I trzeba wysadzić wały i trzeba podjąć decyzję i trzeba wziąć moralną odpowiedzialność. Coś trzeba wybrać! I nie ma prostych rozwiązań, bo życie jest złożone. I nie sądzę, by ktoś z nas chciał o tym zadecydować. I wyobraź sobie, że masz małe dziecko i nie masz mleka, nie masz pampersów i siedzisz na strychu. I kończy  się mądrość, bo ona nie wytrzymuje próby zdarzeń. Trzeba szukać natchnień. A my współcześni jesteśmy pełni oczekiwań, pełni roszczeń.  Dlatego potrzeba się modlić do Ducha świętego, żeby On dał ci rozeznanie. Czy ty się modlisz do Ducha świętego? Czy ty się modlisz o Ducha świętego,  aby On w nas pracował. W sekwencji do Ducha świętego śpiewamy: „nagnij co jest harde, rozpal serca twarde, prowadź zabłąkane…”. Tyle zabłąkanych jest serc. Tyle ludzi hardych, że nawet ich choroba nie łamie. Prośmy Ducha świętego żeby zmiękczał nasze serca. Żeby nawadniał je swoją łaską. Żeby dawał nam swoje światło, byśmy wiedzieli, którędy ma przebiegać nasze życie. Żebyśmy nie chodzili w ciemności.

Życzę Wam – bracia i siostry – mocy Ducha świętego. Chrześcijanin to jest ktoś kto odkrył swoją słabość, ale odkrył też moc Ducha Bożego. A kończąc modlę się: Przybądź Duchu Święty, …  przyjdź Światłości sumień …  Obmyj, co nie święte,… rozgrzej serca twarde …

Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm

7 niedziela Wielkanocy – Zesłanie Ducha św. 4.06.2017

01_Chyżne