Hosanna i ukrzyżuj!

Hosanna i ukrzyżuj!

Te dwa okrzyki słyszymy niejako obok siebie w czytanym dziś słowie. W rzeczywistości dzielił je niecały tydzień czasu. W niedzielę Jezus jest uwielbiany przez tłumy, w piątek -prawdopodobnie te same tłumy- domagają się Jego śmierci.

Często tak bywa i w naszym życiu, że po dniach chwały przychodzą nagle dni klęski i poniżenia, dni trudne i straszne. To jest właśnie życie i kto chciałby żyć jedynie w chwale ten żyłby w zakłamaniu, w nierealnym świecie ułudy.
Warto jednak pamiętać, że nie ja pierwszy i – na pewno – nie ja ostatni przeżywam tego rodzaju wzloty i upadki. Wielu było przede mną i wielu będzie po mnie. Pytanie jest tylko: “Jak przyjmuję te zmienne koleje losu? Czy mam świadomość, że zarówno ludzka chwała i uwielbienie, jak i ludzka pogarda i nienawiść są kapryśne i przemijające?” Liczy się -tak naprawdę- tylko moja wartość wewnętrzna i to, jak mnie widzi i ocenia Bóg. Liczy się nie doczesność, a wieczność. A wszystko co przeżywam obecnie jest tylko drogą do wieczności. Jeśli potrafię zrozumieć tę prawdę nie będą mnie tak naprawdę poruszały ani chwile pozornej ludzkiej chwały, ani nie będą mną wstrząsały momenty ludzkiej zawiści, podłości i głupoty.

Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm

Niedziela Palmowa 9.04.2017

01_Chyżne