Dobra tego świata

Bywa, że utrata dóbr tego świata – bliskiej osoby, większej ilości pieniędzy, mieszkania, pracy, zdrowia – czyni szczelinę w izolacji człowieka od Bożego działania i jeśli wówczas człowiek sercem dotknie wartości religijnych, doświadczy zawartej w nich mocy. Kaleka z dzisiejszej Ewangelii był bardziej otwarty na działanie Boże niż zdrowi faryzeusze. Przez jego chore oczy, których dotknął Chrystus, moc Bożego życia popłynęła aż do jego serca. Uzdrowiony zobaczył nie tylko piękno barw i kształtów doczesnego świata, lecz również dostrzegł w Chrystusie Bożego Pośrednika.

Materializm jako przeszkoda w odpowiedzi na działanie Boga łączy się ściśle z wygodnictwem. To ono obawia się, że przyjęcie Chrystusa pociągnie za sobą zbyt gruntowne zmiany w naszym dotychczasowym życiu. Trzeba bowiem niejedno przemeblować w swoim myśleniu, by dostosować swoje kroki do kroków Chrystusa. To, co stare, często bywa wrogiem nowego nie dlatego, by nie ceniło tego, co nowe, ale w obawie przed trudem przebudowy tego co stare. W człowieku dawne przyzwyczajenia są wrogiem nowych, o które dopomina się Bóg. Ewangelia jest zawsze nowa, jest dobrą nowiną.  Jako taka nieustannie wzywa do przebudowy dotychczasowego życia według wzoru, który zostawił nam Mistrz z Nazaretu.

Wielki Post to czas głębszej refleksji nad izolacją, jaka pokrywa nasze serce; to czas ożywienia wiary, czyli usunięcia izolacji i podłączenia do źródła zbawczej mocy; to czas trudu podjętego w celu przebudowy własnego życia w oparciu o łaskę płynącą z Jezusowego Serca.

Słowa Chrystusa: „Przyszedłem na ten świat (…) aby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się niewidomymi” zmuszają do podjęcia decyzji. Od opowiedzenia się po stronie Jezusa zależy wiele.

Wasz Proboszcz O. Andrzej Mikołajczyk O.Carm

4 niedziela wielkiego postu – rok A   26.03.2017

01_Chyżne